O rasie American Staffordshire Terrier (Amstaff)

HAUU!!! Hehh. 
Historia mojej rasy jest .... yyyy w zasadzie jest kilka wersji czyli tak jak w przypadku pierwszego człowieka :) no... może faktycznie wersji jest trochę mniej i wiadomo trochę więcej ale .... dobra na poważnie....


Psy znane obecnie jako Amstaffy swoimi korzeniami wywodzą się oczywiście ze starego kontynentu. Jedni mówią, że rasa powstała w wyniku krzyżówki Buldoga, Starego Angielskiego Terriera i Boston Terriera a z kolei inni, że to wypadkowa kilku innych ras... Fakt jest taki, że przodkowie chociaż w części byli terrierami. Fakt drugi - przodkowie Amstaffów są wytworem ludzkiej działalności i zostały wyhodowane do walki. Eksperyment można powiedzieć udał się rewelacyjnie. A tego typu psy na ringach zwykło się określać jako "Pit". Sukcesy na ringach starej Anglii spowodowały, że około roku 1880 pewien Charlie sprowadził je do USA, gdzie wówczas na farmach a z czasem i w miastach coraz większą popularnością cieszyły się walki psów. "Pity" spisywały się na medal i na nowej ziemi bardzo szybko zaczęły bić rekordy popularności i wieść prym w ringowych pojedynkach. A co najważniejsze dały początek wielu hodowlom współczesnych Amstaffów. Amerykańscy hodowcy tamtych lat opierali się głównie na psach z Anglii i Irlandii. Z czasem tą linię psów określono mianem "Old Family", która dzieliła się na dwie zasadnicze grupy: "Old Family Red" i "Old Family Red Nos". 
"Old Family Red" to grupa psów o czerwonej, białej lub biało-czerwonej, natomiast członkowie grupy "Old Family Red Nos" charakteryzowały się czerwoną barwą sierści, miedzianym kolorem nosa, warg i pazurów oraz bursztynowymi oczami. Obie grupy charakteryzowały się niesamowitą walecznością i odpornością na ból.

Tamtejsi hodowcy sprzedawali swoje psy tylko zaufanym ludziom obracającym się w świecie walk psów. Wszyscy oprócz jednego. Dzisiejszy świat dzięki człowiekowi o nazwisku John P. Colby dowiedział się o drugiej jasnej stronie tej rasy. Dzięki temu, że Pan John sprzedawał swoje psy "zwykłym ludziom" co zresztą nie przysporzyło mu sympatii kolegów od walk, to jednak właśnie dzięki niemu dowiedzieliśmy się, że te psy mogą być wspaniałymi przyjaciółmi człowieka, bardzo lubią dzieci i generalnie wcale nie są agresywne w stosunku do ludzi. Oczywiście przy dobrym wychowaniu. Taka działalność przyczyniła się do kolejnego skoku popularności tych psów i o dziwo tym razem wcale nie chodziło o walkę, lecz o ich łagodne i spokojne usposobienie. Pokochali je zwykli ludzie. Dodatkowo okazało się, że rasa ta nie ma problemu z przystosowaniem się do nowego otoczenia a co za tym idzie i do nowego domu. To psy, które poradzą sobie psychicznie ze zmianą właściciela. Z czasem grono nieagresywnych właścicieli amstafów, którzy kochali swoich przyjaciół robiło się coraz większe, a jeszcze później zaczęło protestować przeciw brutalności walk psów i zakazaniu tego sportu. Wszyscy przyjaciele psów odnieśli sukces w 1900 roku kiedy to zakazano w USA organizowania walk psów. Problem nielegalnych walk oczywiście istnieje do dziś jednak skala tego zjawiska jest dużo mniejsza niż w tamtych czasach. 
Po wprowadzeniu zakazu hodowcy wyraźnie podzielili się na dwie grupy. Większa z nich oczywiście nadal hodowała psy jako idealna maszynka do walki. Ta druga dużo mniejsza postanowiła kształcić amstaffa na idealnego psa do towarzystwa. Ostatecznie sztuka udała się i jednym i drugim czego skutkiem było rozdzielenie psów walczących od wystawowych. Te psy okazały się po prostu tak silne jak łagodne. Idealnym określeniem toku myślenia obecnych Amstaffów jak i Pitbuli jest stwierdzenie - "Jestem neutralny ale nie boję się żadnego z was". Dowodem tego, że są to psy mądre i oddane człowiekowi były ich zasługi w czasie wojny. Najsłynniejszy z nich wabiący się Stubby za swoje zasługi otrzymał stopień sierżanta oraz medal za odwagę. Nie bez powodu również był symbolem Ameryki w I Wojnie Światowej. 
Wracając do samej rasy to ostatni podział wspomnianej Old Family zaowocował rejestracją dwóch odrębnych ras: American Staffordshire Terrier (Amstaff) oraz American Staffordshire Pitbull Terrier (Pitbull). Jak twierdzą amerykańscy hodowcy: każdy amstaff może być pitem, ale nie każdy pit może być amstaffem. Mogę zaryzykować stwierdzenie, że to dlatego, że po prostu pity nie panują nad emocjami tak jak Amstaffy. 




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz